Strona główna Aktualności Najnowsze Wicestarosta powitał gości.....
Wicestarosta powitał gości..... PDF Drukuj Email

Wicestarosta przywitał gości… kłamstwem!

(tekst przesłany do redakcji publikujemy w wersji oryginalnej)

 


Wicestarosta oświęcimski był współorganizatorem spotkania mieszkańców z Wojciechem Sumlińskim, dziennikarzem śledczym. Zamiast przyłożyć się do zadania i zadbać o szczegóły wydarzenia, takie jak wcześniejsza rezerwacja sali, Jarosław Jurzak wpadł na pomysł, aby niewiele robić, a swoje lenistwo zrzucić na innych. Tuż po przywitaniu gości powiedział:


(…) Winny jestem jednak państwu pewne wyjaśnienie, ponieważ z racji tej, że chcieliśmy to spotkanie zorganizować w Domu Kultury, potem w Muzeum, i w jednej i w drugiej instytucji odmówiono nam organizacji takiej imprezy. Pozostawiam to bez komentarza. Państwo potraficie sami oceniać doskonale sytuację. Wydaje mi się, że te instytucje, które są powołane do tego, powinny nam służyć. No ale dzieje się inaczej (…).


Dyrektor Muzeum oświadcza, że do kierowanej przez nią placówki nie wpłynęło żadne oficjalne pismo w sprawie wynajęcia sali. Jest oburzona faktem, że wicestarosta w ten sposób przedstawia jej placówkę.


Jak podaje infokety.pl:


- Rozmawiałam z Panem Jarosławem Jurzakiem telefonicznie i poinformowałam go, że Muzeum w ogóle nie wynajmuje sali na spotkania, które nie są związane z naszą działalnością – mówi Marta Tylza-Janosz. – Od końca 2015 roku pomieszczenie, w którym organizowane są spotkania jest połączone bez zabezpieczeń z salą służącą za magazyn naszych zbiorów i w przypadku organizacji w nim spotkań musimy zabezpieczyć eksponaty, aby zapewnić im bezpieczeństwo, co rodzi problemy po stronie organizacji pracy. Dlatego zdecydowaliśmy o tym, aby nikomu nie wynajmować sali – tłumaczy dyrektor Muzeum. – Muzeum nie jest i nigdy nie było polityczne i nasza decyzja absolutnie nie wynika z sympatii czy antypatii do którejkolwiek z partii. Każdy, kto poprosi o wynajęcie sali w celu organizacji w niej spotkania nie związanego z naszą działalnością, otrzyma taką samą odpowiedź jak Pan Jurzak – podkreśla.


Dyrektor Domu Kultury w Kętach również potwierdza, że do placówki nie zostało skierowane pismo w sprawie wynajęcia sali.


- Na przełomie lutego i marca z kierownik jednego z wydziałów DK skontaktował się telefonicznie Pan Kowalski, który zapytał o możliwość wynajęcia sali kameralnej – informuje Sylwia Brzozowicz, dyrektor Domu Kultury w Kętach. – Otrzymał informację, że w tym dniu sala jest zajęta i wolna będzie dopiero po godz. 18.00. Pan Kowalski otrzymał jednocześnie informację, że w tym dniu istnieje możliwość wynajęcia większej sali widowiskowej. Po uzyskaniu cennika wynajęcia tej sali, mężczyzna zakończył rozmowę i nigdy więcej  nie kontaktował się z nami w tej sprawie – dodaje.


Panie wicestarosto apelujemy o więcej rozwagi podczas kolejnych wystąpień. Proszę pamiętać, że każde słowo można zweryfikować, tym bardziej, jeśli jest ono kłamstwem. Jest jednak sposób, aby uniknąć kolejnych wpadek – nie kłamać, tylko wziąć się do pracy. Wynajęcie sali to dziecinnie proste zadanie, któremu jak widać nie każdy potrafi sprostać. Dlatego właśnie przestaje nas dziwić fakt, że odpowiedzialnemu za edukację wicestaroście nie udało się pozyskać nawet marnej złotówki spośród stu milionów złotych, które Urząd Marszałkowski przeznaczał na reorganizację szkolnictwa zawodowego w Małopolsce.


Na zakończenie ostatnia dobra rada dla Pana wicestarosty – jutro czekają nas pewnie kolejne niespodzianki, a więc głowa do góry, uśmiech na twarz i do przodu. Może nikt się nie zorientuje, że to tylko maska, a większość uwierzy w wierutne kłamstwaWink


mieszkaniec


„SPROSTOWANIE


W artykule opublikowanym w dniu 15.03.2017 r. dotyczącym spotkania mieszkańców Gminy Kęty z panem Wojciechem Sumlińskim, dziennikarzem śledczym podana została nieprawdziwa informacja jakoby współorganizatorem niniejszego spotkania była osoba reprezentująca Powiat Oświęcimski tj. Wicestarosta Oświęcimski, a co za tym idzie Powiat Oświęcimski. Powyższe wydarzenie nie było w jakikolwiek sposób współorganizowane przez Powiat Oświęcimski.

Starosta Oświęcimski
Zbigniew Starzec”

 

Komentarze  

 
#41 Adela 2017-04-05 16:50
Cytuję jola:
Cytuję Marta:
Pani Jolu w policji czy milicji? W jakich latach to było? Dla kogoś może nie, natomiast dla mnie jest to bardzo istotne

Pani Marto. Niestety nie odpowiem Pani na Jej pytania, ponieważ nic nie wiem, na temat rzekomej pracy Pana Jurzaka w policji czy jak ktoś twierdzi w milicji. Ten temat pojawił się wcześniej w kilku komentarzach i ich autorzy powinni Pani podać odpowiedzi na te pytania. A może to było tylko kolejny blef, który ma za zadanie zdyskredytować człowieka?

Jolu , czy ty myślisz że każdy zachowuje sie tak jak jurzak ? ktory powie prawdę jak sie pomyli ? Jego nie trzeba dyskredytować , on już sam upada na ziemię , wystarczy , że się odezwie . Czy ty uważasz , że powitanie gosci w klasztorze to blef? Nie potrafisz odróżnić prawdy od kłamstwa ? w jakim swiecie ty żyjesz ? , bo w Kętach chyba NIE.
Cytować
 
 
#40 Tomek 2017-03-28 20:34
Cytuję jola:
Cytuję Tomek:
1994-1996 i wylota.

Myślałam, że temat kariery zawodowej pana Jurzaka został już wyczerpany....... Nic konkretnego tylko półsłowa, półprawdy. Każdy ma prawo pisać , co mu do głowy przejdzie nawet o dziwnych rzeczach ale jak się powiedziało a, to trzeba powiedzieć i b. W przeciwnym przypadku to jakiś kabaret jednego czy dwóch aktorów.
Prawda panie Tomku?

Ukrywanie się pod damskim nickem jest śmieszne
Cytować
 
 
#39 jola 2017-03-27 20:10
Cytuję Tomek:
1994-1996 i wylota.

Myślałam, że temat kariery zawodowej pana Jurzaka został już wyczerpany, ale niestety, dla niektórych jak widzę, to temat dnia a może i tygodnia. Nic konkretnego tylko półsłowa, półprawdy. Każdy ma prawo pisać , co mu do głowy przejdzie nawet o dziwnych rzeczach ale jak się powiedziało a, to trzeba powiedzieć i b. W przeciwnym przypadku to jakiś kabaret jednego czy dwóch aktorów. Prawda panie Tomku?
Cytować
 
 
#38 Marta 2017-03-26 21:58
Cytuję Tomek:
1994-1996 i wylota.

Nie dziwię się wcale :D
Cytować
 
 
#37 Tomek 2017-03-26 17:50
1994-1996 i wylota.
Cytować
 
 
#36 podlesianin 2017-03-21 22:31
Cytuję jola:
Pisanie półprawd z pewnością nie jest merytoryczną dyskusją a tylko manipulacją w celu uzyskania określonej postawy odbiorcy. Pan Jarosław pracował w kęckim technikum jako nauczyciel a później w kęckim urzędzie. Widzę, że niektórzy pisząc o Jego rzekomej pracy w policji mają za zadanie dalej oczerniać tego człowieka. Mówią, że o wielkości człowieka świadczy liczba jego wrogów.

A przed rozpoczęciem pracy w technikum to gdzie pracował?, no może odpowiesz mądralo.
Cytować
 
 
#35 jola 2017-03-21 20:52
Cytuję Marta:
Pani Jolu w policji czy milicji? W jakich latach to było? Dla kogoś może nie, natomiast dla mnie jest to bardzo istotne

Pani Marto. Niestety nie odpowiem Pani na Jej pytania, ponieważ nic nie wiem, na temat rzekomej pracy Pana Jurzaka w policji czy jak ktoś twierdzi w milicji. Ten temat pojawił się wcześniej w kilku komentarzach i ich autorzy powinni Pani podać odpowiedzi na te pytania. A może to było tylko kolejny blef, który ma za zadanie zdyskredytować człowieka?
Cytować
 
 
#34 Marta 2017-03-21 05:59
Pani Jolu w policji czy milicji? W jakich latach to było? Dla kogoś może nie, natomiast dla mnie jest to bardzo istotne
Cytować
 
 
#33 marek 2017-03-20 21:34
Cytuję jola:
Jeżeli Pan Jurzak pracował w policji, to z pewnością był to mało znaczący epizod w Jego życiu. Epizod, o którym mało kto wie. Nie bardzo rozumie, dlaczego dla niektórych jest tak ważny? Każdy szuka swojego miejsca. Nie zawsze młody człowiek po studiach znajdzie pracę, o której się marzy. Czy praca w policji lub "sprzedaż kapci na bazarach" na zawsze szufladkuje człowieka jako gorszego. Jaki jest sens pisania teraz o tym?


Pani Jolu - dlaczego Pani uważa, że praca w policji lub jako sprzedawca na bazarze jest tylko dla ludzi gorszych ? Tzw. drugi sort? To taka sama praca jak urzędasa... To nie stanowisko pracy świadczy o człowieku, tylko sumienność z jaką wykonujemy swoją pracę. Nawet na stanowisku kierowniczym.
Cytować
 
 
#32 jola 2017-03-20 19:00
Jeżeli Pan Jurzak pracował w policji, to z pewnością był to mało znaczący epizod w Jego życiu. Epizod, o którym mało kto wie. Nie bardzo rozumie, dlaczego dla niektórych jest tak ważny? Każdy szuka swojego miejsca. Nie zawsze młody człowiek po studiach znajdzie pracę, o której się marzy. Czy praca w policji lub "sprzedaż kapci na bazarach" na zawsze szufladkuje człowieka jako gorszego. Jaki jest sens pisania teraz o tym?
Cytować