Strona główna Aktualności Najnowsze Felieton lekko tendencyjny
Felieton lekko tendencyjny PDF Drukuj Email

Kęcka „Jedynka”

Wracając ostatnio z zakupów w sieciowym sklepie RTV/AGD miałem przyjemność przejść obok jednej z największych w Gminie „podstawówek”. Kęcka „Jedynka”. Symbol kęckiej edukacji…aż się łezka w oku zakręciła…

 

 

Zainteresował mnie nowy, piękny – acz niestety zamknięty – przyszkolny plac zabaw. Postanowiłem się dowiedzieć, co tam w szkole słychać. I zacząłem „węszyć”...

Sam kiedyś tą szkołę kończyłem. Dawno, ale jednak. Z „mojego” pokolenia nauczycieli już pod szkołą nie spotkałem, choć kilku podobno jeszcze pracuje, a Ci, których spotkałem wychodzących ze szkoły zupełnie nie chcieli rozmawiać. Grobowa cisza. Na pytanie co się w szkole dzieje, co się remontuje, jak się pracuje, jaka dziś młodzież najczęstszą odpowiedzią było milczenie, padało też: "nie mam pojęcia", "ja tylko chce spokojnie pracować", i raz – choć bardzo wymownie: „kto Pana nasłał?!”

Dziwne, ale cóż. Takie mamy czasy. Myślę więc sobie: jak gadać nie chcą nauczyciele, to może rodzice! I natychmiast szybki przegląd rodziny z dziećmi w wieku szkolnym…Bingo! Rodzice byli bardziej wylewni, a ja z każdą chwilą coraz mniej zadowolony. Okazuje się bowiem, że w „Jedynce” wcale nie jest tak różowo. Szatni dla dzieci – brak, zaplecza sportowego brak, a i podobno atmosfera w szkole nie najlepsza. Nerwowo, podejrzliwie...

Szczególnie zdziwił mnie brak zaplecza sportowego. Pamiętam jak na ten temat na Zebraniu Starego Miasta w domu kultury wypowiadał się pan Andrzej Bryzek, chyba ze trzy lata temu. Sprawdziłem u źródeł – Pan Bryzek wraz z radą Starego Miasta co roku dawali do budżetu propozycje poprawy stanu obiektów sportowych przy "Jedynce". Bez rezultatu. Jak tłumaczył mi jeden z radnych, burmistrz nie godził się tego robić, bo najpierw trzeba zrobić stropy na piętrze. A czemu nie robi się stropów? Bo nie ma pieniędzy. I koło się zamyka, a dzieci jak boiska nie miały, tak nie mają.

I tak sobie o kęckiej "Jedynce" rozmyślając, coś sobie przypomniałem. Szybki marsz do salonu, szafa, karton o nazwie „Czasy 2010”, szukam, szukam i …jest!

Biuletyn „Czas” nr 5 (17) – październik 2010 – strona 5, niejaki pan Paweł Dziedzic pisze między innymi tak: „…Młody praktykant stojący przed gmachem Kęckiej „Jedynki” może sobie wiele obiecywać. Jego oczom ukazuje się piękna, świeżo odrestaurowana fasada. Świetne pierwsze wrażenie niknie jednak już po przekroczeniu progu tej szkoły. Łapie się za nos. Kolejnym szokiem dla mojego kumpla był pokój nauczycielski – zdecydowanie za mały jak na potrzeby ponad 70-ciu pracujących w nim nauczycieli. „Na deser” widok byłego boiska szkolnego. Byłego, gdyż kilka lat temu zostało ono wycofane z użytku, bo nie spełniało wymogów bezpieczeństwa. Na jego miejscu powstał parking. O nowym boisku oprócz dzieci nie myśli nikt. No bo po co? Słyszę pytanie: To co? Dzieciaki nie mogą pobiegać na świeżym powietrzu, tylko muszą się kisić w tym śmierdzącym, odpicowanym jedynie od frontu budynku? Czy miałem odpowiedzieć, że nie jest tak źle, bo ktoś tam przyznał nam tytuł Sportowa Gmina? Niestety kęcka „Jedynka” świetnie obrazuje stan naszej gminy…”

W swoje „wypracowanie” pan Paweł Dziedzic wplata również frazę: „…Nie da się ukryć, że nawet mierni uczniowie nieźle wypadają na tle włodarzy naszej gminy. Burmistrz Olejarz i jego świta przypominają swoją postawą i stylem działania słabych uczniów, którzy uczą się tylko na tyle, żeby zdać do następnej klasy. Aktywność tego towarzystwa narasta jedynie pod koniec semestru… przepraszam – kadencji…”

Kartkuję sobie "Czas" i cały...czas coś mi nie pasuje. Rozumiem, że gnębi się „Dwójkę”, gdzie niepokorna dyrektorka śmie mieć własne zdanie, ale Jedynka? Za co? Przecież tu „problemów” z konkursem na dyrektora nie było, i kasy na remonty powinno być co najmniej tyle, ile plakatów z podobizną Pani Dyrektor wisiało przed wyborami na kęckich słupach i tablicach…

Przyznam: zastanawia mnie ta cała sytuacja, a jeszcze bardziej, ta dziwna zmowa milczenia. Drodzy nauczyciele/rodzice, jeżeli zechcecie jednak podzielić się ze mną wiedzą na temat tego, co dzieje się za starymi murami „Jedynki” piszcie do redakcji z dopiskiem „Wnikliwy Obserwator”, może Wasze opinie rozwieją moje wątpliwości…

 

Na koniec taka refleksja: czy dziś pan Dziedzic - kimkolwiek jest i cokolwiek porabia -  nie powinien przypadkiem powtórzyć swojego tekstu, zmieniając tylko nazwisko pana na „O” na pana na „B”? Choć po przemyśleniu stwierdzam, że nie. Pan „B” nie wykazał bowiem aktywności wobec tej zacnej i zasłużonej szkoły nawet pod koniec „semestru”, a co do promocji do „następnej klasy” obawiam się, że nawet najzdolniejszy leń nie nadrobi czterech lat w kilka miesięcy…

 

Wnikliwy Obserwator

 

Komentarze  

 
#31 miro 2014-05-16 12:14
Cytuję mark9:
Przepraszam was - tak jak meteorolog - że informacje te wrzucam pod tekstem, który nijak ma się do tego tematu, ale nie ma jak inaczej. Redakcja może użyć tych informacji, przerabiając je na osobny materiał. Nie mam nic przeciwko temu.

mark9 nie musisz się tłumaczyć. Dzięki że trzymasz rękę na pulsie. Pozdrawiam. P.S. Jeśli ktoś będzie miał jakieś wiadomości bo jak widać sytuacja jest dynamiczna żeby nie powiedzieć bardzo dynamiczna to niech pisze. Miejmy nadzieję że pogoda nas oszczędzi.
Cytować
 
 
#30 mark9 2014-05-16 09:33
Przepraszam was - tak jak meteorolog - że informacje te wrzucam pod tekstem, który nijak ma się do tego tematu, ale nie ma jak inaczej. Redakcja może użyć tych informacji, przerabiając je na osobny materiał. Nie mam nic przeciwko temu.
Cytować
 
 
#29 mark9 2014-05-16 09:29
Są najnowsze dane RZGW. Obecnie Soła płynie przez Kęty 202 metry sześcienne na sekundę. Zatem nie myliłem się, oceniając tę wartość na oko. Rezerwa w jeziorze ponad Tresną zmniejszyła się z 49 mln do 17,4 mln metrów sześciennych - w 24 godziny. W Czańcu praktycznie nie ma rezerwy, ale to maleńki zbiornik i nie ma znaczenia retencyjnego. Jezioro Międzybrodzkie ma 7,5 mln metrów rezerwy (wczoraj 8,3, więc niemal na tym samym poziomie). Niepokojący jest poziom dopływu do Jeziora Żywieckiego: 949 metrów na sekundę. Bardzo to dużo, ale Tresna wciąż wyłapuje i na 12-16 godzin na pewno starczy jej zapasu retencyjnego.
Cytować
 
 
#28 zbig 2014-05-16 08:11
Panowie z urzędu, zamiast minusować informacje np. marka9, zajmijcie się swoim info kety i coś tam wrzućcie, nie tylko plażę open.
Cytować
 
 
#27 mark9 2014-05-16 07:50
Uzupełnię wiadomości od meteorologa:
RZGW na swej wewnętrznej stronie podaje stany wód na Sole. Zatem wczoraj, 15 maja do zbiornika żywieckiego wpływało 118 metrów sześciennych na sekundę, a zrzut wody miał wartość 181 m sześc. Na sek. W jeziorze było niespełna 47 mln metrów a rezerwa wynosiła ponad 49 mln. Podobne wartości (proporcjonalni e mniejsze) są na zbiornikach poniżej Tresnej: w Międzybrodziu i Czańcu. Poniżej Czańca Sołą płynęło wczoraj 101 metrów sześciennych na sekundę. Dzisiaj (nie ma jeszcze danych w RZGW) zrzut jest niemal dwukrotnie większy, co widać gołym okiem, ale woda tylko w kilku miejscach zbliżyła się do podstawy wału. Jeśli deszcz ustanie do jutra, jak zapowiadają synoptycy, to obejdzie się strachem.
W Gminie Kęty w podobnych sytuacjach meteo większe zagrożenie jest na małych rzekach: Młynówce, Macosze, Bulówce i kilku ulgach od nich. Tam mogą być podtopienia nawet przy takim stanie wody.
Cytować
 
 
#26 neto 2014-05-15 21:21
dziękuję meterolog za te informacje w końcu można coś się dowiedzieć . Na stronie info oczywiście już plaża i piasek gra w siatkówkę , słowem zabawa , a te nieuki nawet nie potrafią nic napisać jak sytuacja u nas wygląda na Sole , co za brak poszanowania dla mieszkańców , Bąk ja ci pokażę przy urnie gdzie cię mam .
Cytować
 
 
#25 Meterolog 2014-05-15 17:04
Kluczowa strefa opadów wędruje znad Podkarpacia na zachód i północny zachód. To właśnie ona przyniesie ulewy wieczorem i w godzinach nocnych, stwarzając zagrożenie powodziowe. Przed mieszkańcami południowej Polski bardzo trudne godziny, a zwłaszcza noc, która do spokojnych należeć nie będzie. Jeśli znajdujecie się na obszarach zagrożonych i pilnie potrzebujecie pomocy, to alarmujcie służby pod numerem: 112 lub 998.
Aktualny stan Soły w Żywcu w południowej części woj. śląskiego, możecie śledzić na żywo za pomocą dwóch kamer skierowanych na budowę mostu. Widać wyraźnie, że stan rzeki podnosi się, zwiększa się też jej przepływ. W ciągu ostatniej doby poziom wody zwiększył się o 80 cm, a jej przepływ o 70 metrów sześciennych na sekundę.
Widok z kamery na budowę mostu na Sole w Żywcu 1 >>http://vproxy.e-net24.pl/most1.big
Widok z kamery na budowę mostu na Sole w Żywcu 2 >>http://vproxy.e-net24.pl/most2.big
Będę dalej Państwa informował.
Cytować
 
 
#24 miro 2014-05-14 18:28
Cytuję Meterolog:
To przecież nie żaden – znany ze świata polityki – wyścig (konkurs), w stylu: ‘kto ma większą rację’, ‘kto kogo nabrał lub oszukał’, itp.(...).

Niech się Pan nie denerwuje ;-) Burmistrz Bąk stanie na wałach - wszak ma w tym doświadczenie - i swymi wilczymi oczkami spojrzy na Sołę, która zacznie czym prędzej płynąć w drugą stronę a Pan Jarosław J. rozpuści włosy i zacznie nimi potrząsać tak mocno że powstanie wiatr który rozgoni chmury i nad Kętami znów zaświeci słońce! :-) A tak na poważnie ja już od roku pytam dlaczego Kęckie OSP i OSP Podlesie (pisałem o tym przy okazji zalegających w korycie rzeki konarów drzew)nie ćwiczą na Sole wyławiania osób z nurtu rzeki, nie posiadają motorowych łodzi pontonowych. Jak zwykle brak myślenia koncepcyjnego, profilaktyki i dmuchania na zimne. I jeszcze te konie na wałach!
Cytować
 
 
#23 Leszek 2014-05-14 18:05
Proszę mi wytłumaczyć jak to jest że tacy ludzie zarządzają naszym miastem.Brak jakiegokolwiek sensownego wyjścia z tej jakże ważnej sprawy.Ile jest miejsc,które czekają na lepsze jutro.Szkoła nr.1 została zapomniana i przegrana na samym początku objęcia sterów dyrektorskich przez Panią współpracującą z MiG.Jest to dla mnie nie do pojęcia że tak głośno mówi się o tym co byśmy zrobili,a tak naprawdę nie wiemy od której strony wziąść się za to.Kuriozum tego wszystko jest dla mnie jeszcze jedna również ważna w tym miejscu rzecz.Jest nią nie zabieganie o dokonanie tych rzecz.Dlaczego nic nie robi się za tym aby to powstało.Czy tak obrośliście w pióra ze nie widzicie najmniejszego sensu cokolwiek robić.Co z obietnicami?Jak stosunek jest Pana Burmistrza do tego problemu?Jak długo macie zamiar tkwić w tym marażmie.Może dopadła Was zguba władzy.Wszystko jest dobrze i nie potrzeba zmian.Tak jak na 10-leciu wstąpienia Polski do UE.Sukcesy poprzedniej władzy są naszymi sukcesami.Zróbc ie coś sami
Cytować
 
 
#22 stary kęczanin 2014-05-14 07:19
A teraz w innej sprawie: Zarzucanie, po czterech latach własnych rządów, że ktoś kiedyś nie pomalował sali, albo nie kupił pobliskiej działki na boisko jest durne. Zwłaszcza, że samemu nie zrobiło się nic, poza dyrektorem z koleżanki (kolejnej). Dobrze, że mamy sprawnych strażaków, bo już niebawem kilka osób powinno spłonąć ze wstydu - oby od nich nie zajęło się kilka stołków, na których siedzą.
Cytować