Strona główna Aktualności Najnowsze polemicznie o zadłużaniu się...
polemicznie o zadłużaniu się... PDF Drukuj Email

Felieton lekko tendencyjny

Nawyki ekonomiczne wynosi się z domu…

Lektura komentarza zamieszczonego przez Pana Radnego Klęczara skłoniła mnie do refleksji na temat pojmowania zasad ekonomii przez Pana Bąka. W związku z tym, że jest on osobą publiczną wszyscy mamy prawo spojrzeć w jego oświadczenie majątkowe. Postanowiłem z tego prawa skorzystać.

 

 

Na stronach Biuletynu Informacji Publicznej Gminy Kęty dostępne są cztery oświadczenia majątkowe Pana Bąka. Pominąłem to złożone na okoliczność objęcia funkcji burmistrza, i przeanalizowałem oświadczenia na koniec roku 2010, 2011 i 2012. Oto co wyczytałem:

Na koniec roku 2010 Pan Bąk przedstawia następujące dochody: z tytułu umowy o pracę w PZ nr 11 w Kętach (dla nie wtajemniczonych – to popularny „Wyspian”) kwota 78 241,74 zł, z tytułu umowy o pracę w Urzędzie Gminy Kęty 6505,74 zł, i 8242 zł tytułem diety radnego. Jednocześnie Pan Bąk wykazuje po stronie „pasywów” kredyt hipoteczny w POLBANK na pokrycie kosztów budowy domu mieszkalnego ze zobowiązaniem w kwocie 118 000 złotych.

Rok później, na dzień 31.12.2011 wykazuje pan Bąk dochód ze stosunku pracy w Urzędzie gminy Kęty w wysokości 157 220,62 zł, z działalności wykonywanej osobiście 3883,39 zł, oraz z innych źródeł 200 zł. Po stronie zadłużenia: kredyt hipoteczny ze zobowiązaniem 116 000 zł oraz nowy kredyt – na zakup samochodu w kwocie 28 000 zł.

Na dzień 31.12.2012 Pan Bąk wykazał dochód ze stosunku pracy (UG KĘTY) na poziomie 153574,30 zł, działalność wykonywana osobiście 240 zł i inne źródła: 100 zł. Po stronie zadłużenia: wciąż kredyt hipoteczny na poziomie 112 271,11 zł oraz kredyt samochodowy: 21 854,95 zł.

Tyle wyczytałem, reszta to moje, oczywiście lekko tendencyjne domysły i wywody. Po pierwsze zastanawia mnie, po co Panu Bąkowi kredyt hipoteczny na budowę domu mieszkalnego, skoro powszechnie wiadomo że dom w Malcu wygrał w konkursie. Zrozumiałbym więc kredyt na działkę, ale na dom?

Patrząc na te liczby, w funkcję burmistrza Pan Bąk wszedł więc z łącznymi „zarobkami” na poziomie 92 989,48 zł i z długiem 118 000 złotych. Kolejny rok Pan Bąk zakończył z dochodami w wysokości 161 304,01 zł, i długiem 144 000 zł. Trzeci rok na urzędzie przyniósł Panu Bąkowi dochody na poziomie 153 914,30 zł, a jego dług wyniósł 134 126,06 zł.  Z tego więc co widzę, w okresie kadencji zarobki Pana Bąka znacząco wzrosły, ale wzrosło też jego zadłużenie.

Czy to nie dziwne, że zarabiając ponad 160 tysięcy złotych spłaca się w ciągu roku tylko 2 tysiące złotych kredytu hipotecznego, i w dodatku bierze się kolejny na auto? No tak to wygląda: 31.12.2010 kredyt hipoteczny 118 tysięcy, 31.12. 2011 kredy hipoteczny 116 tysięcy. I jeszcze dodatkowe blisko 30 tys. kredytu na samochód. Podsumowując, w tych trzech oświadczeniach Pan Bąk wykazał, że zarobił łącznie 408 tysięcy 207,79 zł, a w tym czasie jego dług wobec banków nie tylko nie został spłacony, ale wręcz wzrósł ze 118 tys. do 134 tys. 126,06 zł. Warto tez wspomnieć, że we wszystkich rubrykach dotyczących oszczędności Pan Bąk wpisuje: "nie dotyczy".

Czy ktoś, Moi Państwo ma jeszcze wątpliwości? Kogoś jeszcze zastanawia, czemu gminne finanse wyglądają jak wyglądają. I niech już Klęczar z resztą tej całej opozycji da sobie spokój. Oby Pan Bąk wygrał kolejne wybory, ba, kolejne i jeszcze kolejne, bo jak się inaczej biedak z tych długów odkuje?!

 

Wnikliwy Obserwator

 

Komentarze  

 
#36 miro 2014-03-02 20:04
Cytuję internauta:
Cytuję Leszek:
Nie mogę zrozumieć (...).

Napisz coś więcej.

Pan Leszek użył jak mniemam w swojej wypowiedzi skrótu myślowego. Jak Pan zapewne wie w październiku 2013 r. gdy podczas sesji głosowano za odwołaniem 3 radnych prezesów na sali sesyjnej byli obecni m.in. kibice z szalikami Kęczanina, którzy zachowywali się co najmniej niestosownie do miejsca i wydarzenia. Oczywiście ku uciesze Pana Bąka i Błasiaka i przy bierności najgorszego w historii III RP Przewodnicząceg o Rady Miejskiej w Kętach. Generalnie sport został bardzo upolityczniony. Gdy są sukcesy to mamy przekaz, że to zasługa Bąka i Błasiaka (ojciec i matka sukcesu). Tak więc Bogu Ducha winni zawodnicy bez swej woli stają się narzędziami w rękach wątpliwej reputacji polityków. A słabo wykształceni kibice są ewidentnie manipulowani. Może się obudzą a może dożyjemy w Kętach czegoś w rodzaju "tituszek". Oby nie. Dlatego tak ważne są tegoroczne wybory.
Cytować
 
 
#35 obserwator 2014-02-27 15:37
Cytuję Nauczyciel:
Cytuję Kęcki Patriota:
przyczynach wywalenia z ChRS? To właśnie świadczy o człowieku. Bąk, pamiętamy!

o co chodzi z tym ChRS. Wywalili go? Za co? Napisz coś więcej.

a chodzi o to ,że jak publicznie obwieścił Pan Gołdynia Bąk nie rozliczył się z pieniędzy za poprzednią kampanię z 2006 roku. Szło o znaczące pieniądze
Cytować
 
 
#34 internauta 2014-02-27 08:38
Cytuję Leszek:
Nie mogę zrozumieć jednego jakim stali się narzędziem w roli rządzących do atakowania innych.

Napisz coś więcej.
Cytować
 
 
#33 Gall 2014-02-26 14:50
Dorzucę swój głos poparcia tezy, że kto nie umie zarządzać swoimi pieniędzmi, tym bardziej roztrwoni nieswoje, ubolewania godne ,że w tym przypadku publiczne.
Cytować
 
 
#32 Leszek 2014-02-25 18:48
Chce aby chłopaki z Kęczanina nie zważali na trenera jak i Pana Burmistrza.Poka żcie że potraficie grać nawet bez nich.Nie mogę zrozumieć jednego jakim stali się narzędziem w roli rządzących do atakowania innych.Wyrażam głęboki sprzeciw przeciwko tego typu zdarzeniom.Wida ć że grupa trzymająca władze ma głęboko w poważaniu całą sytuację.Liczy się blask fleszy i zbieranie co najcenniejsze z drużyny.Podpina nie pod ubiegłoroczny sukces utrzymania w zapleczu plus ligi jest widzialny.Gdzie aparat tam Pan Burmistrz Tomasz Bąk.Nalegam Panie Burmistrzu więcej odwagi co do zespołu.Wywalcz onego awansu nie można oddać.Zacznijci e w końcu wspierać zespół jak i inne dyscypliny sportowe w naszym mieście.Tylko utrzymanie wchodzi w grę.Żadnego spadku.Proszę zrozumieć Panie Błasiak że jest Pan wypalonym trenerem.W sporcie jest to rzecz naturalna.Nie ma się na co obrażać.Życzę odwagi!!
Cytować
 
 
#31 miro 2014-02-25 15:34
Paradoksalnie okazało się że transmisja telewizyjna obnażyła tego kreowanego na bohatera trenera. Wyszła taka Nasza Szkapa. Tak się kończy jak cham pcha się na salony. Czyż nie Panie Dyzmo Kęckiej polityki? Panie radny Nycz może jakąś homilię Pan ułoży na najbliższą sesję przecież Dyzma to taki fajny chłop :D Aha i jeszcze jedno. Na ostatniej sesji chyba radny Gawęda sprowadził na ziemię Bąka w sprawie Grupy Kęty. Bąk uważa że tylko dzięki jego czarowi firma ta jest tak skora do pomocy finansowej w Kętach. Pan radny ripostując (bardzo trafnie i boleśnie)podał szereg inwestycji prowadzonych w latach 90 XX wieku i na początku XXI wieku, które sponsorował ZML. Panie radny niech się Pan nie dziwi wszak Bąk jest mieszkańcem gminy od 2003 r. więc nie ma pojęcia o wielu rzeczach jakie działy się w Kętach przed jego panowaniem.
Cytować
 
 
#30 Mao 2014-02-25 14:59
Niestety kolejne pieniądze podatników zainwestowane w Kęczanina zostały zmarnowane przez Błasiaka i Bąka.Efekt tradycyjnie w migowskim stylu,czyli kompromitacja.T ak to jest gdy amatorzy zajmują się rzeczami o których nie mają bladego pojęcia.Panowie przynajmniej nauczyciel powinien uważać na lekcji.Kolejna lekcja z której pewnie nikt nie wyciągnie wniosków wszak to publiczne pieniądze.Czas chyba by NIK zajął się finansami tego klubu i jego "prezesa"
Cytować
 
 
#29 stary kęczanin 2014-02-25 13:40
Tak się kończy smutna przygoda sportu z politykę. Jak mogło być inaczej, skoro cały ten "Kęczanin" miał służyć tylko do wygrania wyborów i zarabiania kasiorki. Bąk został dzięki trybunom burmistrzem, Błasiak radnym, a niejaka Zoń, która mocno się kolesiom przysłużyła - szefową promocji. Potem klub był już tylko dojną krową, którą z jednej strony karmiło się gminnymi funduszami i dotacjami od sponsorów, a z drugiej doiło, bo przecież radny-prezes-tr ener nieźle zarabia. Już nawet honor nie miał tu nic do rzeczy - bo niby u kogo! - aby zwinąć się po nokaucie, jaki radnemu-trenero wi zrobił wojewoda. No, ale jak widać i słychać Błasiakowi dobrze wychodzi tylko chamstwo i wszelkie najordynarniejs ze przekleństwa, które dobrze słychać na trybunach. To jest ten właśnie gość, który "rozsławia Kęty". Dzięki za takie rozsławianie.
Cytować
 
 
#28 Sylwia 2014-02-24 22:05
Tak jest tego pewna że odejście Pana Błasiaka pozytywnie wpłynie na całe Kęty.Mało Panu wysokich stanowisk.Ilu jest mieszkańców którzy zarabiają tak jak Pan.Gangrena jaka opanowała sport w kętach jest niezrozumiała.S zkoda zespołu.Kęczani nie powiedzcie że najwyższy czas z kończyć z tym.Chcę abyście się odrodzili.Pan Błasiak jak i Pan Burmistrz spijają co najlepsze z zespołu.Wyssali Was pięknie.Żal mi tych zawodników.Głow y do góry będzie lepiej.
Cytować
 
 
#27 Kaziu 2014-02-24 21:47
Panie Błasiak w roli prezesa klubu,trenera,r adnego,nauczyci ela wychowania fizycznego jaki daje Pan przykład młodzieży.Dlacz ego tak poniża Pan swoich zawodników przed publicznością.W yzywając ich od różnych.Wszystk o słychać na trybunie(wstyd napisać Pana słowa)Jeżeli tak puszczają Panu nerwy proponuję się udać do odpowiedniego lekarza.Powinie n się Pan dostać bez kolejki z uwagi na to że zasiada Pan tam również w radzie nadzorczej (GZOZ Kęty).
Cytować