List do Pana Mao PDF Drukuj Email
wtorek, 14 maja 2013 06:53

List do Pana MAO,

komentarz przesłany przez radnego Krzysztofa Klęczara

 

Szanowny Panie MAO,

Na wstępie chciałem zaznaczyć, że szanuję Pana zaangażowanie i troskę o Nasze Miasto. Pańską aktywność w Internecie traktuję jako wyraz obywatelskiej postawy i próbę poprawienia tego, co w Kętach nie dzieje się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli.

 


 


Jako Obywatel ma Pan prawo do oceny pracy funkcjonariuszy publicznych, szczególnie tych, których Pan wybierał, czyli posłów, senatorów i oczywiście radnych. Biorąc udział w wyborach na taką ocenę świadomie się zgodziłem i wszystkie głosy krytyczne-mniej lub bardziej zasłużone – przyjmuję z pełną pokorą, jednak wobec zarzucania radnym „opozycji” (w tym zakładam, że również i mnie) nieróbstwa, indolencji, braku kontaktu z wyborcami oraz generalnie braku zainteresowania sprawami istotnymi dla Miasta i Gminy, krótko się do tych zarzutów odniosę.


Pisze Pan, że nie widzi Pan naszej pracy, że nic nie robimy, że nie widzimy problemu w tym, co dzieje się z Naszym Miastem. A może to Pan za słabo się rozgląda?! Niestety zakładam, że naszą pracę zna Pan wyłącznie z relacji z sesji RM. Ale nie ma Pana na zebraniach zarządów dzielnic, nie ma Pana na komisjach, nie ma Pana wtedy, kiedy my analizujemy projekty uchwał, kiedy my analizujemy akty prawne i staramy się wypracowywać najlepsze dla Gminy rozwiązania. Nie ma Pana na spotkaniach, które z mieszkańcami odbywamy przynajmniej raz w tygodniu w celu rozwiązywania zgłaszanych przez Nich problemów. Z tego potem powstają nasze interpelacje, zapytania, wnioski. 
Dla Pana to mało. OK, szanuję. Ale w takim razie czego Pan oczekuje? Blokady Urzędu? Linczu na urzędnikach? Wywiezienia wiceburmistrza na taczkach?


Szanowny Panie! Funkcjonariusz publiczny –w tym radny – nie może schodzić poniżej pewnego poziomu. Rozumiem, że przykład idzie z góry, ale niech Pan nie oczekuje, że będziemy się zachowywać jak niektórzy parlamentarzyści krzycząc, bucząc i blokując mównicę, kiedy coś nie pójdzie po naszej myśli. Takich chce Pan radnych? Tego potrzeba Gminie?


Sala sesyjna, w której odbywają się posiedzenia Rady Miejskiej winna być miejscem merytorycznej debaty, debaty na argumenty. I my taką debatę staramy się prowadzić. Że bez widocznych, twardych rezultatów – to już nie nasza wina. Takie są prawa demokracji. Pozostałych radnych a także burmistrza też wybrali Mieszkańcy. Dziś Rada Miejska jest podzielona, ścierają się w niej dwie wizje funkcjonowania i rozwoju Naszej Gminy. Ale dziś większość ma „ta druga” strona, realizując politykę kreowaną przez burmistrza Tomasza Bąka. I to właśnie Ci radni odpowiadają za to, jak dziś wygląda Nasza Gmina. To Oni akceptują realizowane „inwestycje”, to oni autoryzują poczynania burmistrza i jego zastępców. Zmienić to mogą tylko Mieszkańcy, przy urnach wyborczych, już za nieco ponad rok.


Ma Pan dużą łatwość w ocenianiu i obrażaniu ludzi. Co do mojej osoby – jak już pisałem – jestem do Pana dyspozycji. Ale lekką ręką pisze Pan o nieudolnych dyrektorach w urzędzie i olewających mieszkańców spółkach. Proszę nie generalizować, bo słusznie piętnując „czarne owce”, niesprawiedliwie obraża Pan wielu kompetentnych i oddanych Gminie urzędników i pracowników spółek. Pisze Pan, że radni nie słuchają Mieszkańców. Odwróćmy sytuację: ile razy był Pan u mnie na dyżurze, żeby zgłosić problem. Ile razy skorzystał Pan ze strony internetowej którą prowadzę, w celu zgłoszenia nurtujących Pana problemów? Ile razy zabrał Pan głos na otwartych zebraniach?


Pisze Pan, że płaci nam Pan za to, żebyśmy reprezentowali Mieszkańców. Ale ja też jestem mieszkańcem i też płace podatki.  Już to kiedyś tłumaczyłem – to nie jest biznes, to jest misja,  służba. Niebawem ukażą się oświadczenia majątkowe za rok 2012. Jeśli uważa Pan, że wypłacana dieta stanowi dla mnie motywację do pełnienia funkcji radnego proszę zobaczyć, jaką część moich dochodów owa dieta stanowi. Tak na marginesie szkoda, że w oświadczeniu nie pisze, ile z tego pochłania wynajem biura w którym przyjmuję Mieszkańców i inne wydatki związane z prowadzoną działalnością społeczną. Wtedy wyszły by Panu liczby ujemne…


I tak na koniec, pyta Pan czy dla nas Kęty nic nie znaczą? Szanowny Panie, gdyby to Miasto nic dla mnie nie znaczyło, czy po studiach bym tu wrócił? Czy zamiast się przeprowadzić, od kilku lat dzień w dzień dojeżdżałbym do pracy do Krakowa? Czy zdecydowałbym się na pełnienie funkcji radnego?  
Niektórzy do Kęt sprowadzają się, żeby tu zarabiać. Ja się tu urodziłem, wychowałem i temu Miastu chcę służyć. A że pojmuję tą służbę inaczej niż Pan, to już nie moja wina. Ani Pan, ani ja, ani nikt inny nie ma monopolu na patriotyzm.

 

Krzysztof Jan Klęczar

Radny Gminy Kęty

 

Komentarze  

 
#18 Megi 2013-05-17 17:10
Kochani
Referenda nic nie pomoga. Zastanowcie sie jak sa zdobywane glosy w wyborach samorzadowych. Np. taki pan Kruczala, czy inny "polityk" robi sobie wycieczki po domach na wsi i mami obietnicami dla mieszkancow. Niewielki odsetek ma okazje i checi sledzic dyskusje w interecie. Wiekszosc elektoratu to starsi i/lub prosci ludzie, ktorzy ufaja znanej sobie twarzy. Daja sie omamic i nie zdaja sobie sprawy jak sa manipulowani. Tak jak ustawia ich sobie wielebny Rydzyk pod przykrywka wartosci katolickich, tak balamuceni falszywymi obietnicami i PiaRem lokalnych karierowiczow daja sie prowadzic na sznurku -pseudo PISowcom, czy bylym "niby" LPRowcom. Jesli chcecie dobrych wladz dla gminy ruszcie d..y i sprobujcie dotrzec pod "strzechy"... Wierze w Was!
Cytować
 
 
#17 bolek 2013-05-15 20:10
Cytuję Woland:
Na InfoKety świetny tytuł - gratuluję pomysłu: "Próbna ewakuacja Urzędu Gminy Kęty". Tylko dlaczego pod drzwiami jest wóz strażacki? Najlepsze byłyby taczki.

Mam nadzieję , że pomyslnie wypadła , bo już za 18 miesięcy będzie ona nie próbna a prawdziwa i wtedy kto wie ...... taczki są w pogotowiu :)
Cytować
 
 
#16 Woland 2013-05-15 07:44
Na InfoKety świetny tytuł - gratuluję pomysłu: "Próbna ewakuacja Urzędu Gminy Kęty". Tylko dlaczego pod drzwiami jest wóz strażacki? Najlepsze byłyby taczki.
Cytować
 
 
#15 Józek 2013-05-14 19:20
Mamy odmienne zdania, spieramy się i czasem ktoś z nas nie czuje się z tego powodu komfortowo, ale to jest właśnie wartością tej strony, realizowaną tutaj zdobyczą demokracji. Czy równie otwarcie i swobodnie możemy prowadzić taki dialog, nawet mniej ostry, na stronie podległej burmistrzowi? Pytanie jest retoryczne, więc nie oczekuję odpowiedzi - każdy ją zna.
Przypomnę tylko, że przed minionymi wyborami to nie opozycja obiecywała taką właśnie swobodę wypowiedzi. To MIG w czambuł krytykując stan rzeczy za burmistrza Olejarza wrzeszczał, że trzeba nam dialogu i demokracji. Ale teraz to nie zwycięzcy nam ją dali, tę swobodę wypowiedzi. Oni zlikwidowali nawet komentarze na info. Zrobili ze swych gęb kalosze. Tę swobodę wypowiedzi dała nam właśnie opozycja. Tutaj. A taki stan rzeczy obnaża prawdziwe oblicze migowców. Są kompletnie niezdolni do jakiegokolwiek dialgu i alergicznie reagują na jakąkolwiek krytykę.
Cytować
 
 
#14 miro 2013-05-14 19:12
Cytuję wariat:

Należy jednak pamiętać,że oprócz zegara do wyborów,tyka również zegar długu,a ten jest bezlitosny!Tak jak zobowiązania poprzedników spadły na tę ekipę,tak i te obecne przejdą na następców. Zaznaczyłem datę w kalendarzu!!!! Wariacie pierwszy krytyczny komentarz dotyczący obecnej władzy!!!! Serce rośnie, że i Ty otwierasz powoli oczy :roll: Jako ciekawostkę podam że nielubiane przeze mnie Wadowice (sprawa BDI) zamknęły budżet 2012 r. na plusie!!! A zadłużenie mają na 8 mln zł!!!! Tylko zazdrościć rozwagi w tak trudnych czasach. :-|
Cytować
 
 
#13 wariat 2013-05-14 15:32
Cytuję miro:
Drogi wariacie. Jaki jest sens zwoływać referendum na kilkanaście miesięcy przed wyborami???

Oczywiście,że należy przekalkulować wszystkie za i przeciw referendum,w takim terminie.Należy jednak pamiętać,że oprócz zegara do wyborów,tyka również zegar długu,a ten jest bezlitosny!Tak jak zobowiązania poprzedników spadły na tę ekipę,tak i te obecne przejdą na następców.
Cytować
 
 
#12 miro 2013-05-14 14:22
Drogi wariacie. Jaki jest sens zwoływać referendum na kilkanaście miesięcy przed wyborami??? Od razu odpowiadam że wcześniej nie było ku temu klimatu gdyż każdy z mieszkańców w tym ja obserwował poczynania Bąka i jego kumpli. Teraz widzimy namacalnie, że zrobili sobie z Gminy wydmuszkę i doczekamy do tych wyborów. Krok po kroku wychodzą różne sprawy świadczące o niekompetencji. Drugi problem jest natury społecznej - My dopiero uczymy się tworzyć społeczność obywatelską. Odnośnie zarzutu bezczynności opozycji. Zadam pytanie: Czy niniejsza strona jest dowodem na bezczynność radnych opozycji??? Ludzie o różnych poglądach potrafili się dogadać i coś wspólnie zrobić! reasumując Drodzy Państwo w obecnej sytuacji nie ma złotego środka. Myślę,że przyjęta strategia (strona int.) jest dobra gdyż każdy może poznać opinie i uzyskać informacje bez przefiltrowania przez służby reżimowe. Trzeba to kontynuować i tyle. Matematyki nie oszukamy - gdyby opozycja miała większość nie byłaby opozycją.
Cytować
 
 
#11 Mao 2013-05-14 13:59
Cytuję wariat:
Co ma koszt referendum (zapewne kilkadziesiąt tysięcy),z czego jakąś część tej kwoty pokrywa Krajowe Biuro Wyborcze,do kilkudziesięciu milionów złotych wywalanych w błoto (według opozycji)? Prawdziwym powodem jego braku jest to,że mogłoby nie dojść do odwołania!I wtedy koszt jego organizacji byłby dla opozycji zwielokrotniony, bynajmniej nie mam na myśli pieniążków.Więc najbezpieczniej dla nich jest czekać i się przyglądać,no i czasem coś skrytykować.


Rzadko sie z Panem zgadzam ,ale sądze ze tutaj jest pies pochowany.Podob ny problem jak z wnioskiem o obnizenie pensji burmistrzowi.Pa nowie radni przypominam ze nie ma obowiązku bycia radnym.
Cytować
 
 
#10 Mao 2013-05-14 13:56
Szanowny Panie
Słowa ,słowa,słowa ubrane w zgrabny tekst.
Postaram sie odnieść do Pana tekstu chociaz widzę ze praktycznie nie odniósł sie Pan do moich zarzutów w sposób merytoryczny.
Zastanawiam sie czy piszemy i mieszkamy w tym samym mieście.
Pozdrawiam
Cytować
 
 
#9 wariat 2013-05-14 13:27
Cytuję Zbyszek:

Tak drogi Wariacie. Budżet Gminy pęka w szwach, dług wzrósł od 2010 roku z 20 do prawie 40 mln zł a radni opozycji niech zwołają referendum, które będzie kosztowało kolejne pewnie setki tysięcy publicznych złotych. Świetna prowokacja. A Rządy obecnego burmistrza są katstrofą dla Kęt i Ty dobrze o tym wiesz! Dobrze że już za rok mieszkańcy dostaną szansę żeby posprzątać.

Co ma koszt referendum (zapewne kilkadziesiąt tysięcy),z czego jakąś część tej kwoty pokrywa Krajowe Biuro Wyborcze,do kilkudziesięciu milionów złotych wywalanych w błoto (według opozycji)? Prawdziwym powodem jego braku jest to,że mogłoby nie dojść do odwołania!I wtedy koszt jego organizacji byłby dla opozycji zwielokrotniony , bynajmniej nie mam na myśli pieniążków.Więc najbezpieczniej dla nich jest czekać i się przyglądać,no i czasem coś skrytykować.
Cytować