Archiwum
Święto wszystkich Polaków |
środa, 01 maja 2013 09:04 |
Święto wszystkich Polaków[Artykuł przesłano do redakcji. Publikujemy go w wersji oryginalnej] Mamy przed sobą kolejny, typowo polski „majowy weekend” – jak to często bywa wypadł w środku tygodnia. Ponieważ o Konstytucji 3 Maja wiele już napisano i będzie napisane, to nie odniosę się do tego zacnego i dumą nas napawającego święta. Nie będzie też o wyższości 3 Maja nad 1Maja, albo na odwrót, jak kto woli. Idzie mi tutaj o pewien istotny szczegół tych świąt – o flagę narodową. Bo też i jej jest to święto – 2 Maja. Całkiem to nowe święto, bo ledwie dziewięcioletnie, ale chyba bardzo ważne – nie o znaki narodowe tylko oparte. Jest to przecież dzień Polonii i Polaków za granicą, co jasno nam mówi, że gdziekolwiek jesteśmy i jakkolwiek daleko od siebie – również w poglądach i widzeniu świata, winniśmy tego dnia być razem. Cóż z tego, skoro wielu z nas kompletnie ignoruje ten fakt. Jakże chętnie się pokazujemy z polską flagą na stadionach i w halach sportowych, a jak rzadko pamiętamy o niej, gdy przychodzi jej święto. Wystarczy wyjść z domu: miejskie ulice i owszem, udekorowane, ale już prywatne domy… te, udekorowane polską flagą można zliczyć na palcach. Szkoda, bo gdy się bywa za granicą, gdzieś w Europie, a jeszcze wyraźniej widać to w Stanach Zjednoczonych, tamtejsze społeczeństwa z dumą posługują się swymi sztandarami. Ludzie wywieszają na swych domach gwieździsty sztandar albo Union Jacka i są dumni. A my? Tyle się zawsze nagadamy o patriotyzmie, tak się nim potrafimy licytować, ale gdy przychodzi co do czego, brak nam go w najprostszych gestach. Nie wstydźmy się tej flagi, nie zaniedbujmy jej, bo czy to taki wysiłek, wziąć i wywiesić Biało-Czerwoną na swym domu? Żaden. Nie będę już bardziej Was nudził i walił w te patriotyczne tony. Idę wywiesić flagę. max |
Komentarze
Zastanawia mnie jedno ile czasu zajmie sprzątanie po nich.Mam nadzieje ze mniej niż sprzątanie Kęt po zimie przez te formację.
Tradycyjnie polecam forum GK gdzie juz wszyscy wieszczą rychły koniec ekipy bąka i spektakularne rozliczenia:
http://www.gazetakrakowska.pl/artykul/631131,kety-radni-prezesi-straca-mandaty,id,t.html#komentarze
śmietniku ,na którego sprzątanie zabrakło pieniędzy ,szum medialny ,informacyjny i zgiełk rocznic. Nie ma to jak majowy wiejski lans począwszy od kościoła ,a skończywszy na hali sportowej. Panowie mniej tego żałosnego pijaru ,a więcej pracy ,oszczędności i realnych pomysłów na to miasto.Bo z każdym dniem coraz bardziej kompromitujecie to miasto i to za publiczne pieniądze
Amen.
A jutro kolejne święto...
Wszystkim strażakom życzę jak najmniej wyjazdów na akcję.
W każdym razie jutro ostrożnie z ogniem, bo strażacy mogą mieć opóżnienia (reakcji)
Pozdrawiam
Chodzi mi o to że ta konstytucja w niczym nie pomogła a i tak ma swoje święto.
Juz sama sprawa tworzenia konstytucji jak dla mnie jest dyskusyjna. I to obojętnie czy chodzi o tę z 3 maja czy obecnie obowiązującą.
Raz ja uchwalają, świętuja swoje osiągniecia potem jednak wprowadzają zmiany. W 1997 wprowadzono nową konstytucję z wielką pompą, jaki to sukces itp, a wejście Polski do UE na obecnych zasadach było niezgodne z conajmniej z jednym punktem tejże konstytucji. Ratyfikacja paktu fiskalnego kolejne naruszenie ustawy zasadniczej. Teraz żeby wprowadzić euro chcą zrobic poprawke ale czy teraz ktoś zapyta nas o zgode bo ja na przykład się nie zgadzam.
Chyba kończyliśmy różne szkoły. Drogi Panie w momencie wprowadzania tejże Konstytucji (pierwsza w europie i druga w świecie) Polska była już na skraju rozbiorów. Dzięki niej uchylono tzw. liberum veto, które powodowało że pojedynczy poseł mógł torpedować uchwały sejmu czy to z własnej inicjatywy czy też za łapówę od agentów w szczególności Rosji carskiej której ta Konstytucja bardzo nie pasowała. Po prostu zagraliśmy moskalom na nosach a że byliśmy skonfliktowani wewnętrznie rozbiór był tylko formalnością. Więc moim skromnym zdaniem jest co świętować. Aha była to też Konstytucja obojga narodów (Polska i Litwa). Czyli też byliśmy w Europie pierwsi jeśli chodzi o Unię