Jak zajechać samorząd? Oto instrukcja obsługi!

Rada Ministrów przyjęła 10 września 2019 r. rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę oraz wysokości minimalnej stawki godzinowej w 2020 r.

Minimalne wynagrodzenie za pracę w 2020 r. ma wynieść 2 600 zł brutto, a minimalna stawka godzinowa 17 zł (wzrost o 15,6 proc. w stosunku do 2019 r.).
Dzisiaj, a więc po podwyżkach płaca nauczyciela stażysty z tytułem licencjata (inżyniera) bez przygotowania pedagogicznego to 2450 zł brutto a magistra bez przygotowania pedagogicznego oraz licencjata (inżyniera) z przygotowaniem pedagogicznym 2466 zł brutto.

Wynagrodzenia pedagogów powinny być w  całości finansowane z przyznawanej samorządom subwencji oświatowej. Dotychczasowe stawki wynagrodzeń nauczycieli pokryje przyznana subwencja, jednak wciąż nie wiadomo z jakich środków wypłacona zostanie różnica. Ustawa mówi o zwiększeniu pensji minimalnej, ale nie idą za tym realne pieniądze dla samorządów. Od stycznia 2020 r. każdy z tych nauczycieli również będzie musiał dostać zwiększoną do minimalnej stawki pensję.

Skąd wziąć pieniądze na podwyżki jeśli subwencja nie zostanie zwiększona? Otóż, samorządy będą musiały zrezygnować z własnych planów, by realizować pomysły partii rządzącej.

Czy to uczciwe, że Premier podwyżkę ogłasza, a to samorząd będzie musiał znaleźć na nią pieniądze? To jak zapraszanie znajomych na swoje urodziny, ale do ogródka sąsiada z nadzieją, że w jego lodówce znajdzie się tort.

Czy znajdą się pieniądze? – oczywiście, że się znajdą. Bo muszą. Jednak my wszyscy odczujemy braki w innych dziedzinach. Gminy ograniczą inwestycje, zmniejszą dopłaty dla mieszkańców, zniosą niektóre ulgi. I nie będzie to zła wola, będzie to realizacja ustawy Prawa  i Sprawiedliwości.