Sprawa promocji - ciąg dalszy |
wtorek, 01 stycznia 2013 23:47 | |||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Temat wydatków na promocję w Kętach budzi duże zainteresowanie mieszkańców, rodzi też sporo kontrowersji. Wielu z nas zadaje sobie bowiem pytanie: czy kwoty, jakie na ten cel przeznaczamy są adekwatne do potrzeb, albo porównywalne z tymi z ostatnich lat i wydatkami u sąsiadów? Przyjrzyjmy się więc liczbom, które mówią same za siebie.
Sprawa promocji - ciąg dalszy
Temat wydatków na promocję w Kętach budzi duże zainteresowanie mieszkańców, rodzi też sporo kontrowersji. Wielu z nas zadaje sobie bowiem pytanie: czy kwoty, jakie na ten cel przeznaczamy są adekwatne do potrzeb, albo porównywalne z tymi z ostatnich lat i wydatkami u sąsiadów? Przyjrzyjmy się więc liczbom, które mówią same za siebie.
Widać znaczący wzrost wydatków, bo aż o 268,1% na promocję gminy w roku 2011 wraz z objęciem urzędu burmistrza przez Tomasza Bąka.
Najmniej na promocję w roku 2013 wyda powiat Wadowice – w przeliczeniu na 1 mieszkańca – będzie to kwota 0,63 zł, najwięcej natomiast wyda gmina Kęty, bo aż 17,43 zł na jednego mieszkańca. Nawet tak liczna gmina jak Bielsko-Biała, która posiada budżet prawie 8-krotnie większy od gminy Kęty, w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyda na promocję jedynie 6,30 zł w roku 2013.
Powyższe zestawienie poddaję pod rozwagę i analizę każdego mieszkańca gminy Kęty. Czy aż tak kosztowna reklama gminy jest nam potrzebna? Niech każdy sam sobie odpowie.
|
|||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
Poprawiony: poniedziałek, 11 lutego 2013 01:12 |