Zebranie Wiejskie w Malcu Drukuj

ZEBRANIE WIEJSKIE W MALCU


W zebraniu w dniu 23 marca uczestniczyło około 100 mieszkańców sołectwa. Wydawało się, że zostanie zdominowane przez budowę kanalizacji. Budowa kanalizacji   zawsze powoduje ingerencję w interesy mieszkańców. I rzeczywiście w dyskusji poruszano szczegóły interesujące mieszkańców.

 

W szczególności określono, że włączenia będą możliwe po odbiorze kanalizacji , który przewiduje się do końca kwietnia. Chodzi o pierwszy etap. Z drugiego etapu włączenia będą możliwe później. Wszelkie indywidualne sprawy Dyrektor MZWiK  proponował kierować pisemnie na dziennik podawczy Zakładu. Wiele wyjaśnień udzielono podczas zebrania.

Wątek kanalizacyjny miał jeszcze jeden epizod. Jeden z mieszkańców zadał pytanie, „czy wszyscy mieszkańcy Łęgu podłączyli się do kanalizacji, oddanej 7 lat temu”. Adresatem pytania poczuł się Burmistrz Tomasz Bąk, który można uznać, że w sposób niegrzeczny zarzucił pytającemu tendencyjność i czepianie się jego osoby, a odpowiadając w sprawie zarzucił poprzednim władzom pominięcie jego posesji w realizacji kanalizacji Łęgu.  Zarzut ten odparł były Burmistrz Roman Olejarz, wyjaśniając iż w czasie opracowania  dokumentacji stosowna działka była niezabudowana, realizowany przez Urząd Gminy po przetargu zakres był zgodny z dokumentacją. Natomiast później MZWiK  przedłużył sieć do granicy działki Pana Bąka stwarzając analogiczne warunki przyłączenia jak dla pozostałych mieszkańców.

Mieszkańcy podczas zebrania zarzucili władzom samorządowym ogromne zaniedbania. Najważniejsze z nich:
1)    Chodnik na ulicy Swiętojańskiej zagrażający bezpieczeństwu, droga miała być modernizowana po wybudowaniu kanalizacji,
2)    Zamknięcie pawilonu sportowego, brak jednoznacznych deklaracji terminu remontu obiektu i przywrócenia do użytkowania,
3)    Fatalny stan Domu Ludowego.
Zarzucono też brak woli współpracy m. in. z klubem sportowym, Kołem Gospodyń Wiejskich.

Niestety mimo nacisków mieszkańców o jednoznaczne deklaracje rozwiązań palących problemów, ci nie doczekali się od Pana Bąka jednoznacznych odpowiedzi. Pan Bąk tłumaczył nierozwiązywanie problemów brakiem pieniędzy. Tłumaczenie nie przekonało mieszkańców, a zabierający głos Pan Stawowczyk z Kęt stwierdził nieracjonalność wydatkowania pieniędzy publicznych, podając na przykładzie  własnym niegospodarność władz, oraz inne np. Święto lodu, Jarmark  Świętojański etc. Z kolei radny Krzysztof Klęczar w swym krótkim wystąpieniu wspomniał o katastrofalnym zadłużeniu gminy Kęty, które z realnego zadłużenia na koniec poprzedniej kadencji ok. 14 mln. zł  już sięga 40 mln. a docelowo na koniec 2014 roku ma wynieść 49 mln zł.
Mieszkańcy nie doczekali się też odpowiedzi od pana Bąka kiedy zafunkcjonuje w Malcu  gabinet kardiologiczny.  Obiecał to na Zebraniu Wiejskim w 2011 roku. I jeszcze innych lekarzy specjalistów!

Niestety zarówno pan Bąk jak i towarzyszący mu z-ca  Pan Olejak nie uczestniczyli w zebraniu do końca tłumacząc wcześniejsze wyjście obowiązkiem uczestniczenia w kolejnym zebraniu w  Witkowicach. Czy Urząd nie może skoordynować tych terminów na niekolizyjne?

Malczanin