Strona główna Aktualności Najnowsze Te pieniądze przeszły nam koło nosa
Te pieniądze przeszły nam koło nosa PDF Drukuj Email

Te pieniądze przeszły nam koło nosa

Urząd Marszałkowski w Krakowie rozdysponował pulę blisko stu milionów złotych na reorganizację szkolnictwa zawodowego. Sąsiedni powiat wadowicki dostał prawie 15 milionów, powiat oświęcimski – zero, nie licząc zespołu szkół oo. Salezjanów, którzy dostali 3,8 mln zł, ale oni są poza siecią szkół prowadzonych przez Starostwo Oświęcimskie.


Kilka dni temu uczestniczyłem  briefingu Starosty Wadowickiego Bartosza Kalińskiego, który z nieukrywaną dumą poinformował dziennikarzy, że na tworzone w jego powiecie trzy Centra Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego wystarał się o dotację blisko 15 milionów złotych. Jak wszyscy wiemy szkolnictwo ponadgimnazjalne, a więc ogólnokształcące i zawodowe to zadanie powiatowe. Ponieważ rządzące Prawo i Sprawiedliwość i tę część oświaty zamierza reformować, to planowane są szkoły zawodowe nowego typu, tzw. „branżówki”.


Organizacyjnie ma to tak wyglądać, że z istniejących zespołów szkół zawodowych będą tworzone Centra Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. Ostatnie słowo w nazwie oznacza, że ten typ szkolnictwa nastawiony jest nie tylko na młodzież, ale również na kształcenie osób dorosłych i pracujących, np. w systemie zaocznym czy w postaci kursów.


W związku z tym w powiecie wadowickim mają powstać trzy takie CKZiU – dwa w Wadowicach i jedno w Andrychowie. Wadowickie CKZiU mają mieć dwa profile: elektryczno-elektroniczne i zarazem mechaniczne i górniczo-hutnicze oraz drugie - turystyczno-administracyjne. Natomiast andrychowskie centrum kształcenia będzie o profilu usługowo-administracyjnym. Wszystkie trzy CKZiU dostaną w pierwszym roku po blisko pięć milionów złotych na swoje potrzeby. Te pieniądze pochodzą z jednej z osi Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego i rozdzielane były przez Urząd Marszałkowski.


Tyle gwoli wyjaśnienia o co chodzi. Podałem przy tej okazji przykład wadowicki, aby zilustrować, ile można było pozyskać pieniędzy dla młodzieży w szkołach zawodowych tutaj, w naszym powiecie. Świadomie piszę „dla młodzieży”, bo – zaznaczył to starosta Kaliński – 80 proc. tych funduszy trafi wprost do uczniów. Będą wiec pieniądze na tzw. „stażowe” – 1500 zł do ręki za cztery tygodnie stażu u pracodawcy, czy choćby 250 zł comiesięcznego wsparcia w postaci zwrotów za koszty dojazdu do szkoły. Będą też fundusze na kursy dokształcające i zdobywanie certyfikatów zawodowych, będą osobne kwoty na kształcenie nauczycieli i wreszcie na tworzenie nowych pracowni, albo ich modernizację. Obrazowym przykładem skali tego wsparcia i jego charakteru jest choćby plan zakupu dla wadowickiego „Mechanika” trzech nowych samochodów osobowych – będą pomocami na warsztatach, a uczniowie będą je mogli rozkładać i składać do kupy. Fajnie, tylko pogratulować.


Jednak po co to piszę i to do Kęczan? A no po to, żeby mieli o czym pomarzyć. Zaciekawiony wadowickim sukcesem, sprawdziłem, czy w powiecie oświęcimskim też udało się pozyskać, choćby porównywalne kwoty. Niestety, żaden z trzech oświęcimskich wniosków starostwa nie przeszedł. Odpadły. Pieniędzy nie zabrakło, bo do rozdysponowania było 107 mln, a rozdano 97 mln. Więc co się stało?


Na to pytanie powinien nam odpowiedzieć wicestarosta Jarosław Jurzak, który odpowiada w starostwie za szkoły ponadgimnazjalne. Co się stało Panie Starosto, że nie dostaliście tych pieniędzy? Czy Wasz wniosek przepadł ze względów formalnych, czyli był nieudolnie sformułowany? Odpowiedź tę pewnie chętnie poznają również uczniowie Pańskiego „Kopernika”, bo oni również mogli być beneficjentami tego rozdania unijnej kasy.
Gdyby ktoś z punktu próbował znaleźć prostą, polityczną odpowiedź, że Urząd Marszałkowski nie dał Starostwu Oświęcimskiemu, bo tam w Urzędzie Marszałkowskim rządzi PO, to zwrócę uwagę znowu na powiat wadowicki – tam również rządzi starosta z PiS. A oni dostali i to jedną z najwyższych dotacji w Małopolsce. Więc nie tu leży pies pogrzebany.


Na koniec napiszę tylko, że szkoda, bo kilka tygodni temu sam miałem okazję wysłuchać pana wicestarosty Jurzaka, który na spotkaniu w starostwie opowiadał o planach szkolnictwa ponadgimnazjalnego i o projektowanych CKZiU. Szkoda, że okazał się Pan tak mało skuteczny w tym, co Pan robi. Oczywiście, może nie mam racji?


Marek Nycz

 

Komentarze  

 
#9 marek 2017-03-20 17:06
Pan Jarosław był i jest skuteczny wyłącznie w lansowaniu samego siebie i w sianiu zamętu wszędzie tam, gdzie padnie jego wzrok.
Cytować
 
 
#8 Teleranek 2017-03-15 22:13
Tak się kończy głosowanie na partyjne nazwy.Wystarczy na jedynce listy postawić debila,a ogłupiały elektorat postawi na onego krzyżyk. Od roku pytam kto głosował na kucyka i jeszcze nie zdarzyło mi się by ktoś przyznał się do tej głupoty. Wniosek: można zostać wicestarostą nawet wtedy gdy nikt na onego nie odda głosu. Wystarczy wskazanie Szydłowej , której można przypisać wszystkie działania tego giganta intelektu. Ona jest autorem układanki politykierów w powiecie oświęcimskim i ona za to wszystko odpowiada.







mi się
Cytować
 
 
#7 Bolek 2017-03-11 21:30
No czyja wina ? jak zwykle Tuska. Jurzak to nawet włosów nie potrafi czesać a wy chcecie żeby wnioski pisał. On się nawet do wywiadu nie nadaje. Wszystkie wnioski które pisał zostały odrzucane wtedy można było zwalić na PO , ale teraz jak swoi u władzy to aż dziw bierze , że znowu odrzucony . Panie Jurzak zajmij się chłopie rysowaniem kredą po asfalcie może to ci wyjdzie .
Cytować
 
 
#6 TWBalbina 2017-03-04 20:03
Teraz będzie tłumaczenie że to zmowa, układ itd. Standardowa mowa trawa PIS. Jaka jest prawda wszyscy wiedzą-tragiczn ie napisany wniosek. Nikt pewnie by nie miał pretensji gdyby środków było mniej niż wniosków ale skoro było więcej to rzeczywiście musiał być napisany tragicznie. Tak się kończy jak dyletant bierze się za poważne sprawy. Łysy Jarek dobrze przypomniał sprawę sali na Podlesiu. Po prostu są ludzie którym się wydaje że są inteligentni i mogą wszystko dzięki przynależności partyjnej ale życie szybko weryfikuje ten narcyzm. Mam tylko nadzieję że radni powiatowi podejmą ten temat na najbliższej sesji bo sprawa jest bardzo poważna.
Cytować
 
 
#5 belfer 2017-03-03 16:37
Nieudolność w pozyskaniu tak dużych środków finansowych na nasze szkolnictwo zawodowe może przyczynić się do bardzo poważnych problemów dla samych szkół. Konkurencja, jaką są Salezjanie dla oświęcimskich szkół zawodowych a dla kęckiego Kopernika szkoły w Andrychowie zyska przewagę dzięki lepszej ofercie edukacyjnej i nowoczesnemu zapleczu technicznemu a darmowe przejazdy do szkoły i płatne praktyki dla uczniów zrobią poważne zamieszanie w wyborze szkoły przez gimnazjalistów. Naturalne jest to że brak uczniów to brak pracy dla nas. Ironią jest to, że rzekomo o powiatową oświatę dba nauczyciel.
Cytować
 
 
#4 KECKI KAKTUS 2017-03-03 14:12
I pomyslec, że to tacy ludzie chcą pelnej władzy! Zaraz sięgną po samorządy.
Cytować
 
 
#3 Garry 2017-03-03 07:16
Ciekawe, kto tym razem będzie winny tej nieudolności?
Cytować
 
 
#2 Czepialski 2017-03-02 21:57
Brawo Panie Marku, tak właśnie trzeba punktować tych którzy dużo mówią, a nie wiadomo co robią. Kilka dni temu Wicestarosta Jurzak tak "ładnie" opowiadał w jednym wywiadzie o swojej pracy, że nie wiele brakowało a bym to kupił :D
Cytować
 
 
#1 Łysy Jarek 2017-03-02 21:25
Panie Marku, nic dodać nic ująć. Wychodzi szydło z worka. Niejaki Jurzak to taki powiatowy pisowski pitbull przydatny tylko do atakowania przeciwników politycznych. Zaznaczyć trzeba że przy tych atakach ten dość wątpliwych kwalifikacji jegomość nie cofa się przed niczym, nawet mówieniem półprawdy. Jeśli trzeba zrobić coś konstruktywnego to pojawiają się poważne problemy. Chłop jest po prostu beznadziejny. Dla tych co mają krótką pamięć przypomnę, że to Jurzak będąc w opozycji gminnej rozpisywał się o tym że Olejarz zamiast sal buduje kurniki. Sam za całą kadencję będąc "dyrektorem" od oświaty nie potrafił wybudować sali na Podlesiu i popełniając chyba z premedytacją 3 razy błędy formalne przy składaniu wniosku o dofinansowanie. Czyli problemy z twórczą pracą ten Pan ma nie od dziś.
Cytować