Archiwum
Ekonomiczna Bomba |
Ekonomiczna BombaZ Biuletynu Informacyjnego Gminy Brzeszcze możemy dowiedzieć się m. in. o obecnym stanie zadłużenia gminy Brzeszcze. Wynosi ono ponad 20 mln. zł. „Gmina, aby ratować finanse ochoczo przez część (…) radnych zaciągnęła zobowiązania w postaci obligacji”.
Dochody budżetowe liczone na mieszkańca w gminie Brzeszcze są zbliżone do dochodów na mieszkańca w gminie Kęty. Gminę Brzeszcze zamieszkuje ok. 22 tys. osób, gminę Kęty ok. 33 tys. a więc o jedną trzecią więcej. Nasuwa się prosty wniosek. Przez analogię. Zadłużenie gminy Kęty w wysokości 30 mln. zł. już stanowi poważne wyzwanie dla jej finansów. Powszechnie znane jest zadłużenie naszej gminy. Wynosi ono ok. 50 mln zł. W większości dług ten zaciągnięto w ostatnich 4 latach. A pan Bąk, „którego dług ten obciąża” na stawiane zarzuty ogólnikowo ripostuje, że „finanse gminne są pod kontrolą”. Rzeczywisty skutek tak wysokiego zadłużenia jest przez władze gminy ukrywany. Jedną z prawd jest , iż spłatę większości długu zaplanowano po 2018 roku, czyli po upływie następnej kadencji samorządowej. Dlaczego? Pan Bąk z pewnością zamierza jeszcze raz sięgnąć po fotel burmistrza gminy Kęty. A „tykająca bomba” niech wybuchnie kiedy zostawi „gminne zabawki” i bezkarnie będzie ubiegał się o inne funkcje publiczne. Oczywiście wyższego szczebla. Obawiam się jeszcze jednego. W przyszłej kadencji do tykającej bomby doda się jeszcze kolejną dawkę trotylu. Przecież zostaną do wykupienia zobowiązania wyborcze i koleżeńskie. Większy dług, po 2018 roku większy wybuch. Tylko nie będą to atrakcyjne fajerwerki, jak te z dni Kęt. Odrębną sprawą jest zgoda Rady Miejskiej na rosnące zadłużenie. Lekceważy się ostrzeżenia Regionalnej Izby Obrachunkowej. Jej przewodniczący Eugeniusz Zawadzki za ogromne zadłużenie gminy też ponosi polityczną odpowiedzialność. |
Komentarze
Jeszcze trzeba mieć jaja i znać swoje prawa i obowiązki wobec mieszkańców, poprawnie liczyć i czytać a nie robic za maszynkę do podnoszenia łapy.
Brawo Panie Bolku jest to cytat właśnie z programu niejakiego Tomasza Bąka, który tylko do grudnia 2010 r. był za tym aby rada rzeczywiście realizowała swoje ustawowe obowiązki. Znalazł pachołka w osobie Zawadzkiego, który swoją niekompetencją doprowadził radę do kompromitacji. Jako przewodniczący o słabym charakterze, kompletnie bez charyzmy i wiedzy prawnej stał się kundelkiem na króciutkiej smyczy Burmistrza. I jeśli w 2010 r. rada była prowadzona anachronicznie to w 2014 r. prowadzona jest groteskowo.
Ja bym nie odgadł. Myślałem, że to wypowiedź "dnia dzisiejszego".
No cóż, p.Bąk to krótkodystansow iec, "mielił ozorem", by za wszelką cenę wygrać wybory. A Jego "CZAS" po 4 latach jest bardzo cennym źródłem kompromitującyc h wypowiedzi i przykładów gołosłowności.
Dobrze byłoby uniknąć powtórki ze smutnej rozrywki.
Bardzo prosta ta zagadka :) cytat pochodzi z programu pana Bąka w 2010 roku
i bezkrytycznie akceptuje realizację wszystkich przedsięwzięć tejże władzy. Szkolenie i edukowanie radnych w celu pełnego wykorzystania ich potencjału nie miało miejsca od kilku lat. Rada oddaliła się od realiów i jest prowadzona anachronicznie. ".