KARIERA KŁAMSTWA
Wczesnym rankiem zapiał kogut W kurniku na grzędzie Ktoś mu doniósł że kontrola Kurzej fermy dzisiaj będzie
Wszystkie kury zagdakały Czyniąc wielką wrzawę I z kogutem podreptały Nad pobliski stawek
Jedna dziobem pióra myje Druga pazurkami Kogut każdą z nich osusza Wachlując skrzydłami
Potem zapiał by szły za nim I za dużo nie gdakały A najlepiej aby wcale Dziobów swych nie otwierały
Kogut jako szef kurnika Wspaniale się prezentował Gdy komisję oprowadzał Przysmakami ją częstował
Jest w porządku beknął baran Lecz napisać coś musimy Bo bez uwag w protokole Zaraz z pracy wylecimy
Napiszemy że brud wszędzie Kogut kurom ziarno zjada Oj baranie jak tak można Kłamać przecież nie wypada
Chcesz mieć pracę zapamiętaj Bo ty jesteś głupie cielę Prawda twarz ma zawsze jedną Za to kłamstwo ma ich wiele
Ja decyzji nie żałuję Z kłamstwem jestem za pan brat Mam więc pracę i pieniądze Z twarzą prawdy byłbym dziad
Za niesłuszne oskarżenie Za te kłamstwa w protokole Kogut zamiast piać na grzędzie Jako danie stał na stole
Pytasz czy się czuję winny Czy wyrzuty mam sumienia Oj cielaku dobroduszny Mnie nie dręczą złe wspomnienia
Jestem szefem spec komisji Mam wysokie stanowisko Wielu twarzom mego kłamstwa Zawdzięczam to wszystko
W świecie ludzi jak i zwierząt Zdarzają się osobniki Które w kłamstwie osiągają Rekordowe wprost wyniki
czytelnik
|